PÓŁWYSEP HELSKI

Półwysep Helski to jest chyba najbardziej kosmiczne miejsce w Polsce. Wąski pasek ziemi, z jednej strony zatoka, z drugiej otwarte morze. Tutaj rodzą się miłości, przyjaźnie, pomysły i inspiracje.

Wyjątkowe jest to, że tu każdy znajdzie coś dla siebie. Niezależnie od wieku i zainteresowań. Jest to mekka sportów wodnych, ale uroki Półwyspu doceni każdy, kto tu przyjedzie. To miejsce jest najprawdopodobniej najbardziej zdrowo uzależniającą używką. Dobrze, że w Polsce mamy pory roku, bo gdyby nie zima to pewnie siedzielibyśmy tutaj przez cały rok. A tak przynajmniej rodowici mieszkańcy mogą chwilę odpocząć, by znów zatęsknić za surferami i surferkami.

Co roku każdy z Nas przeżywa ten wyjątkowy stan ekscytacji wynikający z tego, że zbliżamy się do naszego letniego domu. Kiedy człowiek wjeżdża na Półwysep Helski ogarnia go taka niesamowita energia, która niczym fala surfera, niesie do przodu. Wszelkie zjawiska atmosferyczne, których tu doświadczamy, zapach morza i śpiew ptaków powodują, że po powrocie do codziennych obowiązków jest jakby lepiej, lżej, bo jest więcej energii.

Półwysep helski, a szczególnie Chałupy to nasz drugi dom. Tutaj serce bije szybciej, więcej się słyszy, więcej czuje, bardziej przeżywa wszelkie emocje. To miejsce jest szczególne dla nas, bo tu narodziło się Pocketsulu i właśnie stąd ruszamy w Świat.

W naszych filmach, materiałach, zdjęciach i opowieściach bardzo często będzie przewijał się Półwysep Helski, bo całemu Światu chcemy mówić jakie mamy piękne miejsce w Polsce. Jesteśmy bardzo dumni z tego, że właśnie tutaj rozpoczęła się nasza przygoda. Pocketsulu to przede wszystkim filozofia wolności i myślenie w wolny sposób spowodowało, że łączymy Polskę i Fidżi, kraje tak odległe a tak bliskie zarazem. Nabuzowani tą energią chcemy nieść ją dalej. To są nasze korzenie, a dokąd pójdziemy? Bądźcie w tym z nami, do zobaczenia na Półwyspie. Bula.

TRÓJMIASTO

To był bardzo gorący letni dzień. Postanowiliśmy pojechać do Trójmiasta, by odpocząć nieco od typowego chill-u w Chałupach. Nie do końca planowaliśmy naszą spontaniczną sesję zdjęciową, a niektóre zestawienia odzieży zaczęły nas bardzo inspirować. 

Nasza pierwsza seria Pocketsulu to spodenki o charakterze sportowym i nawet przez myśl nam nie przeszło, że mogą być na tyle uniwersalne, że będą pasowały do całkiem eleganckich ubrań. Karyx pochodzi i mieszka w Łodzi, która słynie z eklektycznego charakteru. Mieszanie różnych stylów może kojarzyć się z totalnym chaosem, ale tak jak Łódź połączyła różne style w swoich dziejach tak Trójmiasto przyjęło nas otwarcie w łączeniu Pocketsulu na różne sposoby.

Powstała pewna idea. A może, by tak połączyć marynarkę o charakterze casualowym z naszymi spodenkami? Michała nie trzeba było długo namawiać i już po paru godzinach byliśmy w Trójmieście z całym ekwipunkiem. Pojechaliśmy skuterem kolegi, dla jeszcze większej frajdy. Zupełnie testowe zestawienie okazało się na tyle interesujące, że postanowiliśmy Wam je zaprezentować. 

Pocketsulu może się kojarzyć z plażą, wodą wiatrem i naturą. Okazuje się jednak, że sposób jego użycia ograniczony jest tylko naszą wyobraźnią. Czy sportowy krój sprawdzi się w połączeniu z marynarką? Oczywiście, że tak i to zestawienie kradnie serca.

Nie ważne czym się zajmujecie na co dzień, jaki dress code Was obowiązuje w pracy. Prawdziwej wolności nie da się wyeliminować. Tak naprawdę wielkie dziedzictwo, jakim jest kultura, może być inspiracją, ale też ograniczeniem. Wszystko zależy jak my sami do niej podejdziemy. Jako twórcy Pocketsulu Fiji Wear chcemy zachęcać, by wychodzić poza schematy, spojrzeć na Świat nieco inaczej, sprawić, by wychodzenie poza pudełko było normą, która jest inkubatorem dla rozwoju. W naszym przypadku to było przypadkowe połączenie marynarki i sportowego Pocketsulu. Efekt jest według nas piorunujący. Czy nie jest fajnie przemierzać deptak w swoim rodzinnym mieście ze świadomością, że macie na sobie strój, który wygląda schludnie, estetycznie, a jednocześnie z każdym krokiem przypomina Wam co lubicie, kochacie i szanujecie? Waszą, naszą wolność. To jest właśnie filozofia Pocketsulu w praktyce. 

BOMBAJ INDIE

To był niezwykły wyjazd. Sprawy biznesowe pokierowały Karyxem do miasta miliona mieszkańców. Podczas, gdy w Polsce królował chłodny listopad Bombaj przywitał pogodnie i ciepło.

Magiczne w Bombaju jest to, że to miasto nigdy się nie kończy. Wielkimi kilkupasmowymi drogami można jechać bez końca. Dookoła tuk tuki, ciężarówki, samochody osobowe. Klaksony wpisane są w kulturę jazdy kierowców. Trąbienie nie oznacza tutaj awaryjnej komunikacji, ale bardziej zaciekłą rozmowę dobrych znajomych. Wszyscy się kulturalnie powiadamiają gdzie skręcają, czy hamują, czy wyprzedzają, co wywołuje symfonię dźwięków, którą można kochać albo nienawidzić. My ją pokochaliśmy.

Pocketsulu idealnie sprawdziło się zarówno w miejskich okolicznościach, jak i w czasie relaksu w hotelowym basenie. Swoboda ruchów i lekkość materiału, delikatnie pracującego na wietrze sprawiły, że długie wędrówki nie były nawet przez chwilę uciążliwe.

"Wyjazd do Bombaju był chrztem bojowym dla Pocketsulu. Schowałem je do kieszeni płaszcza, bo moje podręczne bagaże były w pełni wypchane. Po wyjściu z samolotu po 9 godzinnej podróży wystarczyło się opasać, zdjąć spodnie i bieliznę, spiąć Pocketsulu. Gotowe możemy zwiedzać;)"

Bombaj i Indie zaskakują swoją różnorodnością, dynamiką, kolorami, otwartością. Pomimo tego, że jest to ogromna aglomeracja człowiek może się tam czuć bezpiecznie. Nawet w przypadku braku komunikacji werbalnej pozostaje mowa ciała i gestów. Jeśli jest się otwartym człowiekiem, który szanuje innych ludzi, można odkrywać z łatwością inne kultury. Takie jest też Pocketsulu, daje ogromne możliwości, pobudza wyobraźnie i daje komfort użytkowania. Misja Bombaj wykonana z powodzeniem.